W ubiegłą niedzielę tj. 25-ego sierpnia br. obchodziliśmy Parafialne Święto Dożynkowe w Stalach. Uczestnicy dożynek najpierw zgromadzili się w Kościele p.w. Świętej Teresy z Avilla w Stalach, w którym odprawiono mszę świętą dziękczynną za zebrane plony. Następnie barwnym korowodem wszyscy wyruszyli na plac przy Wiejskim Domu Kultury, gdzie sołtys wsi Stale - Franciszek Wójcik powitał serdecznie wszystkich zgromadzonych, po czym mogliśmy wysłuchać doniosłej przemowy wójta gminy Grębów - Kazimierza Skóry, który przybliżył tradycję i znaczenie dożynek, jednocześnie dziękując rolnikom za trud ich codziennej pracy. Starostami dożynek była pani Teresa Paź z miejscowości Stale oraz pan Józef Szewc z miejscowości Żupawa, którzy częstowali chlebem. Po oficjalnym rozpoczęciu nadszedł czas błogiej zabawy..Słoneczna aura sprzyjała tegorocznemu biesiadowaniu. Były indywidualne prezentacje wieńców, sporo muzyki i tańców. Następnie swoim wokalem uraczyła nas młoda krakowska artystka - Milena Gościnnie wystąpił również zespół Wydrzowianie, który zaprezentował przedstawienie pt. "Wesele Lasowiackie", można było także podziwiać pokaz grupy Capoeira, której zajęcia prowadzone są od niedawna w placówce WDK w Stalach. Kolejnym punktem artystycznego programu był występ pt. "Imię muzyki", zaprezentowany przez naszych miejscowych młodych muzyków (Dominikę Matusiak, Izę Paź, Agnieszkę i Sylwestra Kozieja). Na scenie nie zabrakło również naszego ludowego zespołu Stalowianki, który na życzenie publiczności niejednokrotnie bisował. Największą atrakcją okazały się jednak konkursy: rzutu beretem, ubijania piany z białek, rżnięcia drewna i wbijania gwoździ na czas, nie wspominając o piciu piwa przez krętą słomkę. Najzabawniejszą konkurencją było niewątpliwie naśladowanie odgłosów zwierząt domowych (piejącego koguta, kury znoszącej jaja, rżącego konia, osła, na muczeniu krowy kończąc). Były także zgadywanki terminologii staropolskich haseł, które wypadły już z obiegu. W wolnej chwili można było posilić się kiełbaskami prosto z grilla, na publiczność czekało także wesołe miasteczko, a równo z momentem zapadania zmroku rozpoczęła się dyskoteka.
środa, 28 sierpnia 2013
Tak świętowano dożynki w naszej parafii
W ubiegłą niedzielę tj. 25-ego sierpnia br. obchodziliśmy Parafialne Święto Dożynkowe w Stalach. Uczestnicy dożynek najpierw zgromadzili się w Kościele p.w. Świętej Teresy z Avilla w Stalach, w którym odprawiono mszę świętą dziękczynną za zebrane plony. Następnie barwnym korowodem wszyscy wyruszyli na plac przy Wiejskim Domu Kultury, gdzie sołtys wsi Stale - Franciszek Wójcik powitał serdecznie wszystkich zgromadzonych, po czym mogliśmy wysłuchać doniosłej przemowy wójta gminy Grębów - Kazimierza Skóry, który przybliżył tradycję i znaczenie dożynek, jednocześnie dziękując rolnikom za trud ich codziennej pracy. Starostami dożynek była pani Teresa Paź z miejscowości Stale oraz pan Józef Szewc z miejscowości Żupawa, którzy częstowali chlebem. Po oficjalnym rozpoczęciu nadszedł czas błogiej zabawy..Słoneczna aura sprzyjała tegorocznemu biesiadowaniu. Były indywidualne prezentacje wieńców, sporo muzyki i tańców. Następnie swoim wokalem uraczyła nas młoda krakowska artystka - Milena Gościnnie wystąpił również zespół Wydrzowianie, który zaprezentował przedstawienie pt. "Wesele Lasowiackie", można było także podziwiać pokaz grupy Capoeira, której zajęcia prowadzone są od niedawna w placówce WDK w Stalach. Kolejnym punktem artystycznego programu był występ pt. "Imię muzyki", zaprezentowany przez naszych miejscowych młodych muzyków (Dominikę Matusiak, Izę Paź, Agnieszkę i Sylwestra Kozieja). Na scenie nie zabrakło również naszego ludowego zespołu Stalowianki, który na życzenie publiczności niejednokrotnie bisował. Największą atrakcją okazały się jednak konkursy: rzutu beretem, ubijania piany z białek, rżnięcia drewna i wbijania gwoździ na czas, nie wspominając o piciu piwa przez krętą słomkę. Najzabawniejszą konkurencją było niewątpliwie naśladowanie odgłosów zwierząt domowych (piejącego koguta, kury znoszącej jaja, rżącego konia, osła, na muczeniu krowy kończąc). Były także zgadywanki terminologii staropolskich haseł, które wypadły już z obiegu. W wolnej chwili można było posilić się kiełbaskami prosto z grilla, na publiczność czekało także wesołe miasteczko, a równo z momentem zapadania zmroku rozpoczęła się dyskoteka.
